piątek, 8 marca 2013

Nasze pół roku w Portugalii !

Od naszego przyjazdu do Portugalii minęło już 6 miesięcy! To Erasmusowe pół roku z pewnością wpłynęło na to, jakie jesteśmy i odmieniło nas na zawsze. Mieszkanie w obcym państwie,  z dala od bliskich, rodziny, przyjaciół wydawało się nie lada wyzwaniem. W zasadzie na początku było trudne do wyobrażenia. Teraz z perspektywy tych sześciu miesięcy widzimy, że odległość nie ma znaczenia, a jeśli jest się z kimś blisko to pobyt, nawet na drugim końcu Europy nie oddala nas od siebie. Współczesne technologie: Skype, Facebook- to wszystko sprawia, że możemy bardzo szybko dzielić się z innymi naszymi przygodami, przeżyciami i przemyśleniami. Najważniejsze jest jednak nie to, co tracimy będąc daleko, ale to co zyskujemy. Nowe doznania, inna kultura, inny klimat, roślinność, jedzenie, ludzie- dzięki temu nasze początkowe obawy zamieniły się w oczarowanie Portugalią, a wizja wyjazdu i powrotu do Polski wydaje się bardzo odległa.
Dziś, w tym poniekąd jubileuszowym wpisie chcemy zaprezentować Wam kilka informacji i ciekawostek, dotyczących życia w kraju, który tak bardzo nas zauroczył.
It’s 6 months since we came to Portugal! This half a year of our Erasmus programme definitely has impact for who are we now,  probably it changes our lives forever. Living in the foreign country, far away from families and friends seemed to be a challenge. To be honest, at the beginning it was even hard to imagine. Now with the perspective of this half a year, that we spent in Portugal, we can say that if you are close with somebody the distance doesn’t seem to exist. Nowadays modern technologies, Skype, Facebook- all of these causes that we can very fast share our adventures, feelings and thoughts with people who are in the second end of Europe. But the most important is not what we loose being far away, but what we gain. New experiences, different culture, different climate, cuisine, people- because of all of these, our doubts at the beginning changed into enchantment. And a vision of coming back to Poland seems to be very distant.
Today in this kind of jubilee post, we would like to present you some information about living in Portugal.
Po pierwsze: BOCIANY!
Jeśli zastanawialiście się nad tym, dokąd wędrują nasze boćki i gdzie spędzają zimę, gniazda na  portugalskich wieżach, latarniach i słupach mogą stanowić odpowiedź na to pytanie. Co ciekawe znane nam sceny bocianów spacerujących wiosną i latem po łąkach, zimą można z powodzeniem odnaleźć w Algarve. W chwili nostalgii i tęsknoty za ojczystym krajem ( choć takie nie zdarzają się często) znajomy widok zdecydowanie dodaje otuchy i sprawia, że uśmiech sam się pojawia!

Firstly: STORKS!
Storks are very popular in Poland. We can write even more: they are kind of a symbol. The image of the Polish countryside without a storks' nest seems not to be complete. In our childhood we were thinking of, when polish storks live in autumn and spring, when they leave their polish nests. During our stay in Portugal, watching storks’ nests on the chimneys and lantern we found the answer. What is interesting, in winter in Algarve we found familiar scenes of storks walking in the meadows, which are typical for Poland during spring and summer.

Po drugie: ZIMA!
Wbrew pozorom portugalska zima, nawet na samym południu kraju, nie jest upalna. Oczywiście porównanie temperatur może sprawiać mylne wrażenie, że w Portugalii zawsze jest lato i w zasadzie letnia garderoba powinna się tu sprawdzić o każdej porze roku. To zdecydowanie mit! Niekiedy szokowało nas to, jak wiele warstw ubrań musimy założyć, aby było nam naprawdę ciepło. Mimo, że temperatury bywają wysokie to przejmujący wiatr, zwłaszcza na plaży, sprawia, że odczuwalne temperatury są znacznie niższe. Poczucie to potęgowane jest przez fakt, że większość mieszkań nie posiada centralnego ogrzewania. My, na szczęście, dzięki uprzejmości właścicieli wynajmowanego przez nas mieszkania, mamy możliwość ogrzania naszych pokoi elektrycznymi grzejnikami. Jednak, jak wiadomo taka przyjemność sporo kosztuje. Dlatego też jednym z naszych pierwszych zakupów ubraniowych z kategorii MUST HAVE były ciepłe, polarowe piżamy umożliwiające skuteczną walkę z chłodem portugalskiej zimy. Oczywiście byłybyśmy niesprawiedliwe nie zwracając uwagi na pozytywne strony zimnej pory roku w Portugalii. Większość dni wita nas promieniami słońca i błękitnym niebem, a to zdecydowanie powoduje, że życie jest dużo piękniejsze. Dni deszczowe zdarzają się niezwykle rzadko.

Secondly: WINTER!
Although portuguese winter in Algarve seems to be hot, it is not the truth. Of course comparing to winter temperatures in Poland, in Portugal it is always warmer, but summer clothes are definitely not good for algarvian winter. Sometimes it shocked us, how many clothes we have to wear to feel warm. Strong wind causes that, even when the temperature is about 15 C, it seems to be much colder. Especially in the beach, where even during the day, it is really cold. The feeling of cold increases the fact, that in the most of flats there isn't heating. And especially at night it is really cold. We are lucky, because of kindness of the landlords of the flat which we rent, we could use electric heaters. But one of our first MUST HAVE clothing purchase, were warm pyjamas. They helped us to win the fight with a cold of portuguese winter!


Po trzecie: CHODNIKI!
Tak! Ten temat nigdy nie pojawiał się na blogu, gdyż wydaje się być bardzo „przyziemny”. Jednak to właśnie na portugalskie, wykonane z kostki chodniki zwróciłyśmy uwagę podczas pierwszych dni naszego pobytu w Portugalii. Po pierwszych tygodniach spacerów i kilku nieprzyjemnych potknięciach, zauważyłyśmy, że obuwie inne niż to, na płaskim obcasie nie będzie nam potrzebne. Szpilki, które dotarły do nas z Polski wraz z innymi ubraniami nadal czekają na swój portugalski debiut. A my już wiemy, że taka okazja może się nie nadarzyć. Wciąż brakuje nam odwagi do noszenia takich butów, a kilka przykrych upadków, dziewczyn w eleganckim obuwiu na wysokim obcasie jakie miałyśmy okazję zaobserwować,  sprawia, że konsekwentnie podtrzymujemy nasze postanowienia!

Thirdly: PAVEMENTS!

Yes! This topic has never appeared on the blog, because it seems to be very "down-to -earth". However, it was the Portuguese, made of cubes pavements which absorbed our attention, during the first days of our stay in Portugal. After first few weeks of walking in Faro and few stumbles we noticed that probably during our stay we won't need other shoes than these with flat heels. High heels, we received with clothes from Poland, are still waiting for a debut. And we know, this occasion may not happen. After seeing some girls, in beautiful high heels, falling down we maintain our resolve!


Po czwarte: OBIADOWANIE!

Portugalczycy uwielbiają jeść „na mieście”. Począwszy od śniadania, które zazwyczaj ograniczają się do tosta lub rogalika z małą kaweczką okraszoną rozmową ze znajomymi, kawiarnie pełne są klientów. Prawdziwe tłumy odwiedzają jednak restauracje w porach lunchu i obiadu, który odpowiada polskiej sytej kolacji. Ciekawy jest fakt, że Portugalczycy bardzo chętnie jadają poza domem, a sytuacje w których decydują się gotować i jeść w domu należą raczej do rzadkości. Obiady w restauracjach to prawdziwe uczty! Zwykle zaczynają się od podania zimnych przekąsek: serów, oliwek, chleba. Możliwe jest również zamówienie gorących przystawek. Oczywiście główne danie smakuje najlepiej, gdy podczas posiłku sączymy wino. Nie można zapomnieć również o deserze. Zwieńczeniem kolacji jest mała, esencjonalna kawa. Najbardziej podczas tych sześciu miesięcy, zaskoczyło nas oblężenie restauracji w tygodniu poprzedzającym święta Bożego Narodzenia. Podczas, gdy polskie rodziny porządkowały mieszkania, lepiły pierogi, piekły makowce i serniki, Portugalczycy biesiadowali, tak , że znalezienie stolika w gwarnych restauracjach było niemożliwe.

Fourth: RESTAURANTS!
Portuguese people love to eat in restaurants. Starting with breakfast, which usually is a tost or a croissant with little coffee, cafes are full of customers. Every occasion to talk with friends and enjoy life is good! But restaurants are becoming crowded in the time of lunch and dinner. It is interesting that Portuguese people very rarely decide to cook at home and definitely prefer to celebrate dinner at the restaurant. Dinner usually starts with a snack: cheese, bread, olives etc. You can also order hot starters. After that, there is a time for a main course. Of course everything tastes better, when you are drinking wine. Next point of the dinner is a dessert. And finally, in the end of typical portuguese dinner, you should drink a little, strong coffee. What surprised us the most, was the fact, that even during the week before Christmas, when polish families are usually tiding up their flats and preparing traditional dishes, in Portugal restaurants were full of consumers. And finding a free table seemed to be impossible!


Po piąte: KOMINY!
Kominy algarwiańskich domów zdecydowanie nie mogą umknąć uwadze odwiedzających Portugalię. Ich ażurowe wykończenia i fakt, że podobno każdy komin jest inny zachęca do wypatrywania tych o najciekawszych, najoryginalniejszych kształtach. Niektóre ich elementy nawiązują do wpływów mauretańskich. Zwłaszcza kominy małych biało-niebieskich domków w urokliwych miejscowościach jak  Cacela Velha robią wrażenie.

Fifth: CHIMNEYS!
White chimneys of Algarvian houses cannot be unnoticed by tourists visiting Portugal. What is interesting every chimney is different. Looking for the most interesting chimneys can be fun. Some of the elements refer to Moorish influence. In our opinion the most beautiful are openwork chimneys of white-blue houses in little villages like Cacela Velha. 


Po szóste: SURFING!
Portugalia jest jednym z krajów posiadających najlepsze warunki do uprawiania tego sportu na świecie. Przyciąga zarówno początkujących surferów, których podczas zajęć w surferskich szkółkach między innymi w Sagres delektują się tym budzącym grozę wśród obserwatorów sportem. Prawdziwe popisy można obserwować w rejonie Nazare, które dzięki niezwykłemu ukształtowaniu dna, powstają wysokie fale,  umożliwiające pobijanie prawdziwych rekordów, o czym niedawno pisali autorzy portalu  Luzomania. My nie odważyłyśmy się jeszcze spróbować naszych sił na deskach, ale być może w przyszłości wrodzony pęd za przygodą  sprawi, że któregoś dnia przekonamy się do tego.

Sixth: SURFING!
Portugal is one of the countries with the best conditions for this sport in the world. Attracts beginners who can attend surfing classes for example in Sagres.Real performances can be seen in the area of ​​Nazare, which, because of the extraordinary shape of  bottom of the sea,has really good conditions for surfers. We haven't tried surfing yet but we hope one day we'll fight our fears and become surfers.


Te sześć miesięcy to również pół roku bloga Portugalia po naszemu, dziękujemy, że jesteście z nami! 

These six months is also first half a year of our blog Portugalia po naszemu, thank you for being with us! 

5 komentarzy:

  1. Wspaniała relacja ;) a mówi się, że bociany do Afryki lecą ;) Ogromnie Wam zazdroszczę pobytu w Portugalii i mam nadzieję, że mi też niedługo uda się tam dotrzeć-bardzo bym chciała. Szkoda, że tam w maju nie ma cieplejszej pogody bo zapewne bym przybyła ;) Pozdrawiam z zimnej Polski. www.wokoloswiata.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. mam nadzieje że to nie zmieni Waszej sympatii do bocianów: nasze polskie bociany niestety nie zimują w Algarve/PT, latają do Afryki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:White_Stork_migration_map-en.svg - niestety, racja. Ale i tak fajnie, że tyle ich jest w Portugalii :)

      Usuń
  3. Świetny post! W szczególności zainteresowała mnie wzmianka o.. kominach. Nigdy nie zwróciłem na to uwagi.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeżeli chodzi o kursy internetowe to fajne pomoce do nauki znajdziesz tutaj http://preply.com/pl/portugalski-przez-skype . Są to profesjonalne lekcje dla osób zorientowanych na opanowanie języka portugalskiego nie tylko pod względem gramatycznym, ale również nabycia umiejętności swobodnego wypowiadania się. Zdecydowanie polecam Preply tym wszystkim, którzy pragną nabyć biegłą znajomość takiego języka jak portugalski. W moim przypadku nauka wyglądała tak, że najpierw dostawałam na maila materiał, który będziemy przerabiać, potem przerabialiśmy go przez skype native (ćwiczenia, konwersacje na zadany temat itp.), a na koniec dostawałam, też na skypa, jakiś test sprawdzający, dodatkowe ćwiczenia, czy coś w tym stylu.Umów się na portugalskie lekcje przez skype!

    OdpowiedzUsuń