wtorek, 30 kwietnia 2013

Rally de Portugal

O Rajdzie Portugalii dowiedzieliśmy się, gdy rodzice powiedzieli nam, że Robert Kubica będzie się ścigał właśnie w kraju, w którym obecnie mieszkamy. Po zapoznaniu się z programem imprezy okazało się, że trasy niektórych odcinków przebiegają całkiem niedaleko i możliwe będzie udanie się na trasę, aby zobaczyć w akcji naszych reprezentantów: Roberta Kubicę i Michała Kościuszkę.

 Niestety w sobotę doszły do nas wiadomości o problemach technicznych Roberta. Co więcej na trasę rajdu dotarliśmy zbyt późno i okazało się, że zobaczenie drugiego z naszych reprezentantów również nie będzie możliwe. Pozostał żal i niedosyt. Sobota nie była jednak ostatnim dniem rywalizacji. Nie zrezygnowaliśmy ze spełnienia marzenia. Trasy niedzielnych odcinków Silves i Almodovar położone były dalej niż sobotni Loule, jednak odległość kilkudziesięciu kilometrów nie mogła nas powstrzymać. W niedziele po wczesnej pobudce i wspólnym mobilizowaniu się, ruszyliśmy w okolice Silves. My zdecydowaliśmy się oglądać rajd w okolicach miejscowości Azilheira. Aby dotrzeć do miejsca, w którym ścigali się kierowcy musieliśmy przejechać kilka kilometrów droga o szutrowej nawierzchni, podobną do tej którą wiodła trasa rajdu. I tak czuliśmy się prawie jak kierowcy zmagający się na trasie. Po dotarciu do trasy, do przejazdu pozostała godzina. My wykorzystaliśmy ją na „plażowanie”. Tej niedzieli pogoda była wyjątkowo piękna. Ciepły dzień i piękne słońce sprzyjały opalaniu i wypoczynkowi. Rozpoczęcie rywalizacji zwiastowały, poprzedzające zawodników, samochody „bezpieczeństwa”. Następnie wśród kłębów unoszącego się pyłu, co kilka minut pojawiały się samochody zawodników. Każdy przejazd wzbudzał zainteresowanie widowni, a za każdym samochodem wznosiły się kłęby pyłu, które sprawiały, że widownia odwracała się od trasy. Po kilku minutach kurz opadał, ale w oddali można było dostrzec unoszący się pył zwiastujący zbliżający się pojazd kolejnego zawodnika. Jednym z pierwszych zawodników na trasie był Michał Kościuszko. Bardzo ucieszyło nas, że mogliśmy zobaczyć i dopingować naszego reprezentanta na trasie Po zakończeniu najbardziej emocjonujących przejazdów kierowców klasy WRC, na trasie pojawili się kierowcy WRC2. Wiedzieliśmy, że na trasę rajdu powrócił Robert Kubica. Oczekiwaliśmy z niecierpliwością na przejazd drugiego Polaka. I w końcu zobaczyliśmy przejeżdżającego tuż obok Citroena DS3 RRC z dwoma biało-czerwonymi flagami. Nasza radość nie miała końca. Świadomość, że właśnie przejechał obok nas jeden z najbardziej znanych polskich sportowców sprawiła, że dobry nastrój nie opuszczał nas tego dnia. 
Z zainteresowaniem czekaliśmy na wiadomość o miejscach, które ostatecznie zajmą nasi reprezentanci. Niestety na skutek awarii skrzyni biegów Michał Kościuszko nie ukończył rajdu. Natomiast Robert Kubica zajął 6 miejsce w klasyfikacji WRC2.
Zobaczenie rajdu WRC na żywo było dla nas niesamowitym przeżyciem. Ten dzień naszej portugalskiej przygody dostarczył nam bardzo dużo radości i sportowych emocji. Cieszymy się, że mogliśmy wraz z przyjaciółmi dopingować Michała Kościuszkę i Roberta Kubicę. 
About Rally de Portugal we heard for the first time when our parents told us that Robert Kubica and Michał Kościuszko are taking a part in rally in country , in which we live now. After got to know a plan of a rally, we found out that the route of the rally is very close to the city we live in and we probably will have a chance to see our representatives. Unfortunately on Saturday we heard about technical problems of Robert. What is more, we got to the rally route too late and we couldn’t see also our second representative. We were a bit disappointed. But Saturday wasn’t the last day of the rally. On Sunday drivers were compete on routes not far away from Silves and Almodovar. Routes were situated not that close to Faro but we decided to go there. We chose Silves. In the morning, after early wake up we mobilized each other. We decided to go to and see the rally next to small village Azilheira. To get to the route were drivers were competing we took the road which was similar to the one in which drivers were racing. When we got to the place, we had one hour to the beginning of competition. We spent it on sunbathing and relaxing because the weather was beautiful.  Before we saw the first car which took part in competition there were few safety cars. After them we saw the first driver. Every time the next car was coming, we could see clouds of dust of clouds. One of the first drivers was Michał Kościuszko. We were very happy that we could see and cheer him. Every car and every driver interested the audience. After the most exciting part when drivers of WRC class were competing, we could see second group of drivers- WRC2. We knew that in this group we can see the car of second polish representative- Robert Kubica. Finally, we saw Citroena DS3 RRC with two polish flags. We were extremely excited that we saw the car of one of the most famous polish sportsmen.
We were waiting for final results of polish drivers. Unfortunately, Michał Kościuszko had problems with his Mini and he didn’t finish the rally. Robert Kubica was 6th  in WRC2.
Watching the Rally de Portugal was an amazing experience.  This day of our Portuguese adventure brought us a lot of happiness and sport emotion. We are very happy that we could see and support  and cheer polish drivers with our friends.

1 komentarz:

  1. Ściganie się w takich okolicznościach przyrody to musi być frajda. Ale oglądanie takiego wydarzenia również.

    OdpowiedzUsuń